W październiku 2019 roku spłonął zamek Shuri w mieście Naha na Okinawie. Niestety nigdy nie miałem okazji go odwiedzić wcześniej pomimo kilku wizyt na Okinawie. W lipcu 2020 roku w trakcie urlopu na Okinawie postanowiliśmy pójść zobaczyć, jak wygląda teraz teren, gdzie stał kiedyś piękny zamek Shuri.
W trakcie wizyty zrobiliśmy także wirtualną wycieczkę na żywo dla naszych widzów. Możecie obejrzeć park wokół zamku Shuri oraz pozostałości po pożarze na YouTubie.
Zamek Shuri był siedzibą królów władających Królestwem Ryukyu. Archipelag Okinawa dopero niedawno znalazł się oficjalnie w granicach Japonii. Wcześniej był niezależnym królestwem, która manewrowało politycznie między Japonią, a Chinami, które także miały duży wpływ na ten region. W 1609 roku samurajowie z domeny Satsuma najechali na wyspy i pokonawszy króla wymusili na nim składanie trybutu. Wyspu Ryukyu zostały formalnie przyłączone do Japonii w 1879 roku przez nowy rząd Cesarza Meiji. Ostatni król Ryukyu został zmuszony do abdykacji i przeprowadzki do Tokio.
Wejście do zamku rozpoczynamy od zachodniej części parku, gdzie wita nas brama Shureimon. Powstała w XVI wieku za czasów panowania króla Sho Sei. Na bramie widnieje napis Shurei no kuni, czyli “Kraj dobrobytu”. Poniżej znajduje się mapka całego kompleksu. Na zwiedzanie potrzeba około 60 minut.
Przechodzimy do środka fortyfikacji przez bramę Kankaimon. Była to główna brama zamku. Tędy na zamek wchodzili posłańcy z innych krajów. Wewnątrz na placu znajduje się zegar słoneczny, który postawiono w 1739 roku.
Widok z terenu pałacu królewskiego na okolicę jest przepiękny. Znajdujemy się teraz na wysokości około 100 metrów nad poziomem morza. Nic dziwnego, że król wybrał to miejsce na swój pałac. Widać całą okolicę z jego chaty. Też bym tutaj zbudował swój zamek.
Wchodzimy do środka głównego kompleksu królewskiego, czyli strefy zero fatalnego pożaru z 2019 roku. Brama wejściowa Houshinmon stoi w całości, ale po lewej stronie widać, że część dachu została spalona. Kupujemy bilety za 500 jenów (mam nadzieję, że zbiórka na odbudowę zamku idzie sprawnie) i wchodzimy do środka.
Naszym oczom ukazuje się pusty plac. Zarówno z przodu jak i po obu stronach widzimy jedynie fundamenty całej drewnianej konstrukcji. Dopiero teraz widać ogrom zniszczeń. Cały główny pawilon Seiden został zniszczony w wyniku pożaru. To już czwarty raz w historii, gdy został on zniszczony. Ostatni raz uległ spaleniu w wyniku zaciętych walk w trakcie II Wojny Światowej. W trakcie bitwy o Okinawę Amerykanie doszczętnie zbombardowali Nahę i zniszczyli zamek. Teraz widok też jest dość ponury. Na placu leżą worki z ocalałymi kawałkami zamku. Turyści mogą podejść na miejsce, gdzie znajdował się główny pawilon i spojrzeć na historyczne ruiny fundamentów.
Rok po zniszczniu zamku dalej nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Mówiło się o awarii instalacji elektrycznej, ale do tej pory nie ma żadnych jednoznacznych dowodów. Mieszkańcy Okinawy bardzo przeżyli zniszczenie zamku, który był symbolem historii królestwa Ryukyu. W wielu miejscach organizowane są zbiórki pieniędzy na odbudowę zamku.
Pożar przetrwały jedynie ozdobne filary Dairyuchu w kształcie smoków. Dwa takie filary stały przy schodach do głównego pawilonu. Smok uważany był za symbol króla i był opiekunem królestwa.
Jestem bardzo zawiedziony, że nigdy nie odwiedziłem zamku Shuri i nie miałem okazji go zobaczyć w pełnej okazałości. Jest on zupełnie inny niż pozostałe japońskie zamki samurajskie. Budowla ta łączyła cechy chińskiej jak i japońskiej architektury. Mam nadzieję, że szybko zostanie odbudowany i będzie go można podziwiać ponownie już wkrótce. Z pewnością pojadę zobaczyć to miejsce, gdy zostanie zrekonstruowany.
Wesprzyj blog i kanał na Patronite!
Podoba Ci się to co robię lub przydały Ci się moje materiały? Dzięki waszemu wsparciu na Patronite mogę podróżować w nowe miejsca w Japonii i tworzyć kolejne odcinki oraz wpisy na naszego bloga. Dziękuję wszystkim Patronom, którzy wspierają kanał! Dla Patronów są liczne bonusy i nagrody ? Wesprzyj tutaj na Patronite.
Lubisz nasz blog i chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach?
Zapisz się do newslettera