Raport z sesji zdjęciowej z Aiko w dzielnicy Toyosu w Tokio. Ostatnio dużo fotografuję, więc postanowiłem opisywać nieco miejsca, w których robię zdjęcia w Tokio i nie tylko. Może komuś się przyda potem wiedza odnośnie dobrych miejsc do robienia zdjęć w Japonii.
Modelka: Aiko Truszkowski
Data: 2018.11.16
Miejsce: Toyosu, Tokio
Sprzęt: Sony a6500 Obiektyw: Sigma 30 mm F1.4, Helios 44-2 F2, lampka LED
Dzisiaj poszliśmy popołudniu robić zdjęcia w okolicach stacji Toyosu. Jest to brama wjazdowa do Odaiby i tu można wsiąść w kolejkę Yurikamome na Odaibę. Troszkę za późno przyjechaliśmy i już zaczęło się ściemniać, gdy dotarliśmy do parku Toyosu na wybrzeżu Zatoki Tokijskiej. Było około 16:00 jak zaczęliśmy robić zdjęcia. Na miejsce wybraliśmy park przy wodzie, gdzie mieliśmy sporo miejsca na ścieżce oraz przy barierkach. Widok na wodę oraz rozświetlone miasto dawał świetne tło do sesji.
Wszystkie zdjęcia obrobiłem na telefonie w Lightroom Mobile. Ostatnio coraz częściej używam tego narzędzia, by wyretuszować swoje zdjęcia jeszcze na mieście lub w pociagu. Bardzo to przyśpiesza moją pracę ze zdjęciami, a efekty są równie zadowalające jak używanie wersji pecetowej.
Ponieważ się ściemniało to użyłem małej lampki LED, którą postawiłem na statywie lub trzymałem w ręku, tak aby podświetlał nieco Aiko. Myślę, że bez dodatkowego źródła światła nic by nie wyszło z tych zdjęć. Jestem więc bardzo zadowolony z efektów biorąc pod uwagę jak mała jest to lampka. Bardzo przydatny gadżet, który odtąd będę nosił zawsze ze sobą.
Parę zdjęć pierwszych zdjęć nie wyszło mi najlepiej, ale potem z każdym udawało się ciekawiej ustawić Aiko przy wodzie. Budynki w tle oraz zachodzące światło dało całkiem ciekawy efekt.
Gdy bardziej się ściemniło, to kolor nieba przy otwartej przesłonie do F1.4 zmienił się na ciemny granat. Podobał mi się kontrast z ciemnymi sylwetkami budynków w tle.
Wciąż uczę się sztuki ustawiania modelki. Nie znam wielu pozycji do portretów i wciąż mam trudność w przekazaniu swojej wizji modelce, tak by zrobiła to, co bym chciał uwiecznić na zdjęciu. A to jednak od fotografa i jego uwag wiele zależy, więc muszę się przemóc i zacząć bardziej dyrygować modelką w trakcie robienia zdjęć.
Mieliśmy już wracać, ale przypomniałem sobie, że wziąłem ze sobą jeszcze jeden obiektyw – stary radziecki obiektyw Helios 44-2. Jest to świetny portretowy obiektyw z manualnym focusem. Helios znany jest z okrągłego bokeh rozmycia tła, które dobrze widać przy zdjęciach z bliska albo na aparatach z pełną klatką.
Heliosa jest cieżko wyostrzyć i czasem daje taki rozmyty efekt. Jest to urok tego obiektywu. W dodatku zdjęcia wyglądają jakby zostały zrobione na starym aparacie analogowym. Światła w tle bajecznie się rozmyły i dały jeden z ciekawszych efektów w tej sesji.
I troszkę bliżej…
Ostatnie zdjęcia tej sesji i chyba najlepsze zdjęcie, jakie udało mi się zrobić. Helios trafił z ostrością idealnie na twarz, a tło miasta wraz ze światłami przepięknie się rozmyło przy F2!
I to by było na tyle z tej sesji. Zapraszam na mojego Instagram, gdzie wrzucam także krótkie wideo i inne zdjęcia z mojego życia w Japonii: @truszkowskiemil. Mam zamiar dalej uczyć się fotografii i dzielić się z wami ciekawymi miejscami do robienia zdjęć w Tokio i nie tylko.